Rainbow Rowell - "Eleonora i Park"


Tytuł: Eleonora i Park
Autor: Rainbow Rowell
Tłumaczenie:Magdalena Zielińska
Liczba stron: 360
Wydawnictwo: Otwarte
Rok wydania: 2015



  Na recenzje książki "Eleonora i Park" natykałam się kilkukrotnie. Jedne recenzje były bardzo zachęcające, inni czytelnicy byli rozczarowani. Zaciekawiła mnie ta różnica w opiniach i postanowiłam, że jeśli tylko trafię na tę książkę, przeczytam ją z ciekawości, do której z grup sama dołączę...

  Fabuła opowiada o pierwszej miłości dwojga szesnastolatków. Eleonora ma rude włosy, dziwnie się ubiera, jest "duża", skryta, cicha i nieśmiała. Park jest w połowie Koreańczykiem, uwielbia słuchać muzyki i czytać komiksy. Tą zupełnie różną od siebie dwójkę z początku połączy... miejsce w szkolnym autobusie. 
  Czytanie "Eleonory i Parka" nie było tragedią, jednak przyjemnością także bym nie nazwała. Choć zdarzyło się kilka śmiesznych momentów, z których zdarzyło mi się zaśmiać, generalnie książka była zbyt przesłodzona i mdła, a bohaterowie nie interesujący na tyle by można było któreś z nich polubić. Eleonora irytowała mnie swoim zachowaniem od samego początku. Autorka chyba sama nie bardzo mogła się zdecydować czy chce by ta postać była oryginalna czy  zakompleksiona tak, że chciałaby być niewidzialna i zniknąć wszystkim z oczu. Ktoś kto chce być niezauważany nie ubiera się jak choinka, zwłaszcza kiedy ma kilka nadprogramowych kilogramów tu i ówdzie. Jej zachowanie względem Parka, rodzeństwa czy to jak gościła w domu chłopaka, było nie tylko często nielogiczne ale i denerwujące. Nie polubiłam jej, a im dalej czytałam tym większą niechęć do niej czułam. Co do Parka wydał mi się w sumie jakiś nijaki. I to do tego stopnia, że nawet nie wiem co więcej o nim napisać, poza tym, że był jednym z dwojga bohaterów książki.

  Książka została napisana z perspektywy Eleonory oraz Parka. Zazwyczaj w takich sytuacjach to bohaterowie są narratorami opowieści, jednak tu choć perspektywa się zmieniała, książka cały czas pisana była w trzeciej osobie, jakby wszystko opowiadał niewidzialny narrator. Wydało mi się to dość dziwne bo po co przedstawiać raz jedną stronę, raz drugą i nie dać jej prawa głosu tylko opowiadać za nią?
  Jakby dziwności było mało, autorka przygotowała taką końcówkę, że moja ocena tej książki obniżyła się jeszcze bardziej. Gdy skończyłam czytać potrafiłam powiedzieć tylko "serio?!, to ma być zakończenie?". Nie chcę tu spoilerować, powiem jedynie tyle, że to już było zmasakrowanie tej książki. Nie tylko autorka poleciała pod koniec na łapu-capu, jakby ktoś ją gonił i nie zadała sobie trudu by napisać coś więcej o innych niż tylko mętne opisy Eleonory i Parka. Sama końcówka została wyszarpnięta czytelnikowi jakby Rainbow Rowell na koniec stwierdziła "a teraz sam sobie dokończ, tak jak ci wygodniej...".

  Jakby minusów było mało, jeszcze ta okładka. Kompletnie mi się nie podoba. Niby miało być minimalistycznie a wyszło jakby ktoś zaczął i nie dokończył. No i coś co doprowadza mnie do szewskiej pasji, a mianowicie pisanie imion i nazwisk małymi literami. No kurde, od kiedy to imiona i nazwy własne pisze się z małej litery?! To jak brak szacunku. 

  Jedyne co tak naprawdę mi się podobało w tej książce to miłość rodziców Parka. Chciałabym by w przyszłości moje małżeństwo tak wyglądało.


  Rozmyślając trochę dłużej stwierdziłam, że być może po prostu książki z gatunku Young Adult nie są dla mnie. Ani książki Rainbow Rowell, ani Johna Greena, ani Matthew Quicka, czyli najbardziej poczytnych autorów tego gatunku, jakoś mnie nie pociągają. Zdecydowanie bardziej wolę nieco już dojrzalszych bohaterów gatunku New Adult. 


Ocena: 2/10

  
    Książkę dopisuję do tytułów przeczytanych w ramach wyzwania "ABC Czytania"   


  A jak Wasze wrażenia "Eleonory i Parka". Czytaliście? Piszcie śmiało w komentarzach :)


Pozdrawiam serdecznie,
Dagmara

Udostępnij ten post

14 komentarzy :

  1. Pierwszy raz spotykam się z tak negatywną opinią tej książki. Kiedyś zamierzałam ją przeczytać, ale nie śpieszy mi się na razie do tego.
    Pozdrawiam
    Jadwiga z Zajęczej Nory

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No ja już natrafiłam wcześniej na kilka mało pochlebnych opinii na temat tej książki. Widocznie zależy od gustu, albo się uwielbia tę książkę albo wręcz przeciwnie. Ja trafiłam akurat do tej drugiej grupy ;)
      Pozdrawiam

      Usuń
  2. Nie czytałam akurat tej pozycji acz bardzo podobną do niej - Musimy coś zmienić. Niestety nie byłam zachwycona więc raczej odpuszczę sobie podobne powieści, to również nie dla mnie ;)
    Pozdrawiam,
    Kochamy Książki

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. "Musimy coś zmienić" nie czytałam ale skoro jest podobna do tej, to raczej będę ją omijać ;).
      Pozdrawiam

      Usuń
  3. Jeny, serio taka słaba ocena? Mam tę książce na półce, bo współlokatorka strasznie zachwalała i mi pożyczyła...Ciekawy jakie wrażenie wywrze na mnie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeśli przeczytasz to daj znać jak Ci się podobała, ciekawa jestem jak Ty ją odbierzesz :)
      Pozdrawiam

      Usuń
  4. Na mnie zrobiła trochę lepsze wrażenie, ale raczej do niej nie wrócę

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może byłam bardziej krytyczna niż zwykle, bo przed "Eleonorą i Parkiem" przeczytałam trzy świetne książki, a tu trafiło mi się coś takiego...
      Pozdrawiam

      Usuń
  5. Tez mi sie nie podobała, a skusiły mnie właśnie pozytywne recenzje. Czytałam mając nadzieje ze w końcu cis sie wydarzy, a poza Parkiem malującym oczy eyelinerem, mało zapamiętałam
    Pozdrawiam,
    szumiabooki

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witam w klubie, też czekałam do końca na coś ciekawego, niestety się nie doczekałam. Eyeliner to chyba jedyne co rzuca się w oczy ;).
      Pozdrawiam

      Usuń
  6. o rany!dużo takich opinii nie czytałam,zazwyczaj same ,,ochy i achy"!
    ja czytałam ,,Fangirl" tej autorki i nie było aż tak źle.po to też chciałam sięgnąć,ale teraz się zawaham!
    pozdrawiam! 😊
    marcepanowerecenzje.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja po "Eleonorze i Parku"Fangirl" się nie skuszę. Jak widać, takie książki to chyba nie moja bajka.
      Pozdrawiam serdecznie

      Usuń
  7. Jeszcze nigdy wcześniej nie spotkałam się z tak surową recenzją.U większosci osób powieść zdobywa same pozytywne oceny.Myślę jednak, że i u mnie nie zyskałaby dobrej opini:)
    Pozdrawiam serdecznie ;)
    http://themessofbookie.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Widocznie zależy od gustu. Chyba zwyczajnie gatunek yound adult nie jest dla mnie, bo wielce rozchwytywanej i zachwalanej książce "Papierowe miasta" też nieźle się ode mnie oberwało.
      Pozdrawiam

      Usuń

Będzie mi bardzo miło jeśli zostawisz jakiś komentarz :)
Dziękuję za odwiedziny. Mam nadzieję, że zawitasz tu ponownie :)