Agnieszka Lingas-Łoniewska - "W zapomnieniu" oraz "Szósty"


Tytuł: W zapomnieniu
Autor: Agnieszka Lingas-Łoniewska
Cykl: ?
Liczba stron: 340
Wydawnictwo: Novae Res
Rok wydania: 2012


  Michał samodzielnie wychowuje młodszego brata. Aby jakoś wiązać koniec z końcem wmieszał się w nielegalne interesy i stał się gangsterem. Magda, inteligentna i zdolna dziewczyna, tuż po ukończeniu studiów wraca do rodzinnego miasta i obejmuje posadę szkolnej pedagog, a Marcin staje się jej podopiecznym. Drogi Michała i Magdy się krzyżują, i choć na pierwszy rzut oka nic nie powinno ich łączyć, wyraźnie ciągnie ich do siebie. Jednak trudno zerwać ze złymi nawykami, a gangsterski świat pełen dużych pieniędzy, brudnych interesów i łatwych kobiet, nie jest tym, do którego pasuje Magda. Czy mimo tylu różnic uda im się pokonać przeciwności by być razem?

  Bardzo lubię książki Agnieszki Lingas-Łoniewskiej. Jej "Skazani na ból" stała się jedną z najlepszych książek przeczytanych w 2016 r., o czym mogliście się dowiedzieć z podsumowania roku. Dlatego gdy wypożyczyłam "W zapomnieniu" sporo od niej oczekiwałam, mimo, że książka powstała już spory czas temu. Czy spełniła moje oczekiwania? Szczerze mówiąc nie bardzo. Nie powaliła mnie na kolana. Nie wzruszyła ani nie poruszyła mnie w żaden sposób. Okazała się dość przyjemnym w czytaniu romansem z nutką dramatyzmu. Czytając "W zapomnieniu" nawet bez patrzenia na datę wydania czuć, że książka powstała na długo zanim autorka znalazła swój sposób na pisanie i chwytanie za serce czytelniczek. Nie zrozumcie mnie źle, książka nie jest zła. Jest dobra, czyta się ją całkiem przyjemnie, kolejne strony mijają niepostrzeżenie, nie brakuje tu ani humoru, ani nerwów i dramatyzmu. Spokojnie mogę polecić ją fanom pani Agnieszki i tym, którzy lubią polską literaturę. Dla mnie po prostu to zabrakło tego czegoś, za co cenię nowsze dzieła autorki. 

Ocena: 7-/10


Tytuł: Szósty
Autor: Agnieszka Lingas-Łoniewska
Cykl: ?
Liczba stron: 332
Wydawnictwo: Replika
Rok wydania: 2012


  Zanim napiszę o fabule, najpierw pewna ciekawostka. Książka "Szósty" opowiada o dorosłym Marcinie Langerze, młodszym bracie Michała z książki "W zapomnieniu". Jednak to książka "Szósty" była wydana pierwsza (pierwsze wydanie pochodzi z 2010 r.), natomiast "W zapomnieniu" pojawiło się dwa lata później.

  Inspektor Marcin Langer stojący na czele Śląskiej Grupy Śledczej prowadzi sprawę seryjnego zabójcy o przydomku "Szósty", który na swoje ofiary wybiera zielonookie blondynki. Porywa je, przetrzymuje i szóstego dnia zabija. W znalezieniu mordercy pomóc ma Alicja Szymczak, której zadaniem jest sporządzenie jego portretu psychologicznego. Szybko okaże się, że Marcina i Alicję łączy coś więcej niż sprawy zawodowe, więcej niż mogłoby się wydawać...

  "Szósty" to połączenie kryminału, romansu i wątku paranormalnego. Jeśli chodzi o część kryminalną, była naprawdę niezła, długo głowiłam się nad wytypowaniem podejrzanego i choć miałam swoje podejrzenia, prawie do końca nie mogłam się do końca zdecydować, kto faktycznie jest winny. Romans także była nieźle napisana, choć trochę za szybko to wszystko poszło moim zdaniem, choć z drugiej strony ponoć z przeznaczeniem się nie dyskutuje ;). Przyczepię się jednak do wątku paranormalnego, bo choć normalnie lubię książki z takimi klimatami, zwłaszcza kiedyś zaczytywałam się w książkach Heather Graham i Jayne Ann Krentz, gdzie taki miks gatunkowy występuje w prawie każdej książce, to w "Szóstym" choć pomysł był dobry, to w całej fabule było go trochę za dużo. Chwilami zbyt mocno dominował nad całością, co w historii o twardo stąpającym policjancie łapiącym najgorszych kryminalistów, wprowadzało zbyt dużo zamętu. Nie chodzi mi tu o sam wątek paranormalny w książce, tylko o zbyt częste wspominanie o nim.
  Mimo to, książka jest naprawdę dobra, szybko się wciągnęłam i choć niektóre rzeczy były od razu do przewidzenia (jak na przykład to, że pewna konkretna zielonooka blondynka zostanie porwana :P), to nie zabrakło w powieści momentów, które totalnie mnie zaskoczyły i których kompletnie się nie spodziewałam (jak choćby zachowanie mordercy mniej więcej od czasu gdy odszedł od dotychczasowego działania). Nie zabrakło także emocji, które sprawiały, że kręciłam się niespokojnie czytając i nie mogąc się doczekać co będzie dalej. Dodatkowo zaskakujące zakończenie, dodające smaczku i wbijające czytelnika w fotel. Dlatego pomimo kilku minusów, śmiało polecam.

Ocena: 8/10

Trzymajcie się ciepło, pozdrawiam
Dagmara

Udostępnij ten post

1 komentarz :

  1. Lubię książki autorki, więc z chęcią się kiedyś skuszę, bo akurat tych dwóch jeszcze nie czytałam. :)

    OdpowiedzUsuń

Będzie mi bardzo miło jeśli zostawisz jakiś komentarz :)
Dziękuję za odwiedziny. Mam nadzieję, że zawitasz tu ponownie :)