James Patterson, Michael Ledwidge - "Najgorsza sprawa"


Tytuł: Najgorsza sprawa
Autor: James Patterson, Michael Ledwidge
Cykl: Michael Bennett, tom 3.
Liczba stron: 384
Wydawnictwo: Albatros
Rok wydania: 2013




  Swego czasu pochłaniałam wszystkie książki Pattersona jakie tylko były dostępne w bibliotece. Niestety po jakimś czasie zaczęłam mieć wrażenie, że z każdą kolejną szybko napisaną książką, poziom pisarskiego kunsztu autora spada coraz bardziej. Jak będzie tym razem...?


  Porwanych zostaje kilkoro dzieci najbogatszych ludzi w Nowym Jorku. Jednak rodziny są bezsilni gdyż porywaczowi nie zależy na pieniądzach. Zadaje uprowadzonym kilka pytań, jeśli nie zdadzą jego testu ceną będzie śmierć. Detektyw Michael Bennett zostaje przydzielony do sprawy zaginięcia osiemnastoletniego syna właściciela międzynarodowej firmy farmaceutycznej. W śledztwie, które szybko zmienia się w pogoń za psychopatycznym mordercą pomagać mu będzie agentka FBI, Emily Parker. Jednak czy ich zdwojone siły wystarczą by powstrzymać zabójcę zanim pozbawi życia  swoją kolejną ofiarę?


  Perspektywa w książce została podzielona między trzy postaci: detektywa Michaela Bennetta, agentkę Emily Parker, oraz porywacza Francisa Mooney'a. Z jednej strony jest to ciekawe rozwiązanie, dzięki temu czytelnik wie więcej i może szybciej zżyć się z bohaterami. Jednak pokazywanie perspektywy mordercy ma swój ogromny minus jakim jest odebranie czytelnikowi przyjemności z rozwiązania zagadki. Z chwilą kiedy wiem kto jest winien, wiem dlaczego robi to co robi, zostają mi jedynie pytania kiedy, jak i czy w ogóle policja/agenci/detektywi powstrzymają winnego. Ale samo to nie bawi już tak bardzo jak tradycyjna zagadka kryminalna. Mimo to, książkę czyta się nieźle. Patterson ma lekkie pióro i prawie wszystkie jego książki pochłania się stronę za stroną, nie czując ich upływu.
  Poza kryminalnym aspektem sprawy, w fabule można znaleźć także sporo opisów prywatnego życia bohaterów, zwłaszcza Bannetta i Parker. Szkoda, że sięgając po "Najgorszą sprawę" nie wiedziałam, że jest to trzeci tom serii o detektywie Bannecie, bo zdecydowanie wolałabym zacząć od początku. Być może wtedy dowiedziałabym się jak to się stało, że wychowuje aż dwanaścioro dzieci :P.

  Jedyne czego kompletnie nie rozumiem w tej książce to okładka. Nie ma nic wspólnego z fabułą i kojarzy się z jakimś erotykiem, a nie thrillerem. Niby rozumiem, że okładka ma przyciągać wzrok i trzeba przyznać, że męski na pewno przyciąga choć na chwilę, jednak chyba nie tędy droga. Dlatego wydawnictwu Albatros należy się duży minus za wydanie tej książki z taką okładką.


  Książka "Najgorsza sprawa" jest całkiem niezła, szybko się ją czyta i przez zabieg z opisem winnego, nie trzeba nawet zbytnio główkować. Zakończenie także jest ciekawe i nie zostawia czytelnika z niezaspokojoną ciekawością, jak czasem zdarza się w książkach z zagadką kryminalną. Jednocześnie jednak nie jest to pozycja, która porywa czytelnika i nie pozwala zasnąć. Jest to książka, którą równie szybko się czyta, co o niej zapomina, ot, zwykły thriller do poduszki jako coś lekkiego by odetchnąć od cięższych pozycji.


Ocena: 6-/10


  Czytaliście już jakieś książki Jamesa Pattersona? Jak wasze wrażenia? Piszcie :)

Pozdrawiam serdecznie,
Dagmara

Udostępnij ten post

4 komentarze :

  1. Nie czytałam jeszcze żadnej książki autora, ale lubię kryminały, a ten wydaje się bardzo interesujący.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj to koniecznie musisz sięgnąć po coś Pattersona. Zwłaszcza polecam jego starsze książki, są bardziej dopracowane od tych wydawanych ostatnio. Zwłaszcza świetnie się czyta jego książki z serii Alex Cross.

      Usuń
  2. Mój blog znajduje się pod nowym adresem i prosiłabym cię o zaktualizowanie u mnie w obserwatorach, byś mogła trafić na mój blog (najpierw usuń z obserwowanych, później dodaj ponownie).
    Z góry dziękuję za wyrozumiałość i przepraszam za zbędny spam. :)
    http://lost-in-my-books.blogspot.com

    PS. Postaram się później przeczytać twoją recenzję. :)

    OdpowiedzUsuń

Będzie mi bardzo miło jeśli zostawisz jakiś komentarz :)
Dziękuję za odwiedziny. Mam nadzieję, że zawitasz tu ponownie :)