Witam serdecznie :)
Nareszcie udało mi się choć troszkę nadrobić zaległości i mogę w końcu zaprosić Was na podsumowanie pierwszego stosiku:
Niestety mój pierwszy książkowy stosik nie udał się najlepiej, gdyż dwie z sześciu książek, choć zapowiadały się ciekawie okazały się totalnymi klapami. Ale po kolei; zaczynając od dołu:
1. Sherryl Woods - "Emily wraca do domu" (Recenzja)
Całkiem przyjemna książka na raz, w sam raz na wakacje.
2. Jayne Ann Krentz - "Mgły tajemnic" (Recenzja)
Książka z gatunku paranormal romance, bardziej z naciskiem ja te zjawiska paranormalne. Dawno nie czytałam tego typu książek, choć kiedyś pochłaniałam ich całkiem sporo i z chęcią znów zacznę częściej wracać do książek z motywem paranormalnym.
3. Agnieszka Lingas-Łoniewska - "Brudny świat" (Recenzja)
Pozycja, która najbardziej mnie zaskoczyła z tego stosu. Choć byłam dość sceptycznie nastawiona, okazała się naprawdę świetna!
4. Stephen King - "Znalezione nie kradzione"
Książka, która chyba najbardziej Was zaciekawiła. Niestety recenzji tej książki nie będzie bo wymęczyłam ją tylko do połowy. Była tak potwornie nudna, że nie polecam nikomu, chyba, że ma problemy z zasypianiem. Nie tylko styl pisania był nudny ale także sama fabuła ciągnęła się strasznie bo praktycznie nic się nie działo a strony obfitowały nie w fabułę a w szczegółowe opisy i opisiki wszystkiego co zbędne. Choć zapowiadała się ciekawie to okazała się porażką, którą odradzam.
5. Jeffery Deaver - "Październikowa lista"
Kolejna totalnie nietrafiona pozycja. Książka jest pisana od tyłu. Powtarzam - od tyłu. Rozpoczyna się rozdziałem 32 i z każdym kolejnym cofamy w akcji o kilka godzin do tyłu. Czyli na początku dowiadujemy się jak historia się kończy ale i tak nie wiemy o co chodzi. Na trzecim rozdziale dałam sobie spokój bo pomysł z tak napisaną książką jest moim zdaniem fatalny i nie da się tego czytać.
6. Alex Kava - "Łowca dusz" (Recenzja)
Trzeci tom autorki o agentce FBI Maggie O'Dell. Niestety jest to najsłabsza z części. Następne są już dużo lepsze więc nie zniechęcajcie się zbytnio do serii przez ten tom.
Choć stosik nie wyszedł zbyt dobrze, jednak mam nadzieję, że kolejne będą już lepsze :).
Pozdrawiam,
Dagmara
Było dane mi słyszeć ciut szerzej o niektórych z tych książek i wiem jak się autorka bloga męczyła no ale wymęczyła. Brawo za wytrwałość czytania czegoś, co z każdą stroną bardziej zniechęca. To się dopiero nazywa pasja i zamiłowanie do samej istoty czytania :P No fakt, jak na jeden stosik to zebrało się sporo negatywów, ale może za to na następnym będzie zupełnie odwrotnie i tego Ci życzę.
OdpowiedzUsuńMmm. całkiem udany stosik :). Uwielbiam twórczość Kinga, dlatego z chęcią zabrałabym się za "Znalezione nie kradzione". Tylko kiedy ja znajdę na to czas :D
OdpowiedzUsuńBuziaki :*