Tytuł: Psia story
Autor: Mark B. Mills
Tłumaczenie: Magdalena Moltzan-Małkowska
Liczba stron: 240
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
Rok wydania: 2015
Daniel jest spokojnym, zorganizowanym i przeciętnym mężczyzną, któremu nagle życie spłatało figla. Jego partner w pracy przeżył załamanie nerwowe, przez co Daniel został zmuszony poszukać nowego zatrudnienia. Tuż po tym, jego dziewczyna Klara rzuciła go z dnia na dzień, zostawiając po sobie jedynie list i... okropnie brzydkiego psa. Teraz Dan musi znaleźć dla niego nowy dom, dla siebie nową prace i... być może nową miłość. Czy mu się uda?
Książkę "Psia story" kupiłam z jakąś gazetą za 12,99 zł. Opis z okładki spodobał mi się na tyle, że postanowiłam, że muszę ją przeczytać. Oczywiście koniec końców, okazało się, że opis jest średnio adekwatny do fabuły książki, jednak mimo to, historia okazała się bardzo sympatyczna. Książka rozpoczyna się listem Klary, w którym ta informuje Dana, że go rzuca i że ten ma znaleźć nowy dom dla jej psa, bo ona nie miała do tego głowy. Daniel próbuje oddać go do schroniska, jednak choć potwornie nie lubi tego brzydala i z wzajemnością, w ostatniej chwili rezygnuje z tej decyzji i Burek zostaje u niego. I całe szczęście, bo ten niepozorny pies na zawsze odmieni jego życie :).
Choć nastawiłam się na coś innego, całkiem przyjemnie czytało mi się tę książkę. Fabuła jest dość prosta, niezbyt wydumana, a głównego bohatera z czasem da się polubić. W dodatku nie da się oprzeć historii, w której jednym z bohaterów jest pies zakochany w Jennifer Aniston ;). Może nie jest to szczyt geniuszu, jednak spokojnie da się przeczytać w przerwie między bardziej wymagającymi pozycjami. W dodatku historia zostawia całkiem pozytywne przesłanie, że zawsze można zmienić swoje życie na lepsze :).
Ocena: 6/10
Pozdrawiam serdecznie,
Dagmara
Brak komentarzy :
Prześlij komentarz
Będzie mi bardzo miło jeśli zostawisz jakiś komentarz :)
Dziękuję za odwiedziny. Mam nadzieję, że zawitasz tu ponownie :)