Tytuł: "Niezłomni"
Autor: C.J. Daugherty
Cykl: "Wybrani", tom 5
Tytuł oryginału: "Night School. Endgame"
Tłumaczenie: Mateusz Borowski
Liczba stron: 386
Wydawnictwo: Otwarte
Rok wydania: 2015
To już ostatni, finałowy tom serii "Wybrani". Po nieudanej próbie porozumienia z Nathanielem, która zakończyła się tragicznie,
Carter zostaje uprowadzony. Ma być kartą przetargową Nathaniela by zmusić Allie do spełnienia jego żądań. Dziewczyna wraz z Isabelle, Rayem i resztą Nocnej Szkoły mają przed sobą niezwykle trudne zadanie - muszą odbić Cartera i nie pozwolić wrogowi wygrać. Czy im się uda?
Szczerze mówiąc zawiodłam się na tej części. Liczyłam na więcej emocji, akcji, dramatu... W końcu to finałowy tom, wszystko miało się rozstrzygnąć. A tu przez większość książki bohaterowie miotają się tylko i szukają sposobu jak odbić z łap szaleńca. Główny problem wszystkich tomów czyli walka z Nathanielem tak naprawdę schodzi na dalszy plan. Dopiero pod koniec książki Allie niczym w bajce o pomysłowym Dobromirze, zapala się lampeczka i wpada na "genialny" pomysł jak go przechytrzyć. Po tym książka bardzo szybko dobiega końca i zostawia ogromny niedosyt.
Jakby tego było mało, choć w "Zbuntowanych" Allie w końcu dokonuje wyboru, z którym z chłopaków chce być, ten nie jest wolny od trójkąta miłosnego bo przez dłuższy czas bohaterką targają sprzeczne emocje i musi się zmierzyć z konsekwencjami swoich decyzji.
Czytając na okładce, że autorka była dziennikarką śledczą a jej książki o Nocnej Szkole to efekt jej fascynacji naturą przestępców liczyłam na coś naprawdę mocnego. Po pierwszym tomie okazało się, że jest to zwykła seria dla nastolatek, z trójkątem miłosnym w tle, jednak liczyłam na to, że przynajmniej na końcu ten kryminalny wątek Nathaniela nabierze rozmachu i ostatni tom po poprzednich to będzie jakieś wow - akcja, walka, wielka wojna a na koniec spektakularne zwycięstwo lub chociaż krwawy trup. Miałam nadzieję, że w końcu ten kryminalny wątek nastąpi z większym rozmachem. Niestety grubo się pomyliłam i zakończenie było równie nijakie jak wcześniejsza fabuła.
Po skończeniu całej serii na plus jest jedynie to, że naprawdę szybko się czyta i wręcz płynie przez kolejne strony. Praktycznie każdą z tych pięciu książek połknęłam w jeden dzień, choć każda z nich ma ok 400 stron. Niestety ten plus w ostatniej części przestał mi wystarczać bo książka to przede wszystkim fabuła a ta niestety już tak dobra nie była. Zakończenie zostawiło mi taki niedosyt, że zatarło dobre wspomnienie poprzednich tomów i całość mogę ocenić zaledwie na średnią. A szkoda...
Na koniec chciałam Was zapytać czy bierzecie udział w BookAThonie? Wiele z Was na pewno tak :). Ja też bym chciała ale w dalszym ciągu nie mogę się zdecydować na konkretne tytuły. Póki co, wybrałam dopiero jedną książkę... Ale za to w zamian pasuje mi aż do trzech wyzwań ;). Wygląda na to, że podczas zabawy będę improwizować z doborem książek. A jak Wam szło przy wyborze tytułów do BookAThonu?
To już ostatni, finałowy tom serii "Wybrani". Po nieudanej próbie porozumienia z Nathanielem, która zakończyła się tragicznie,
Carter zostaje uprowadzony. Ma być kartą przetargową Nathaniela by zmusić Allie do spełnienia jego żądań. Dziewczyna wraz z Isabelle, Rayem i resztą Nocnej Szkoły mają przed sobą niezwykle trudne zadanie - muszą odbić Cartera i nie pozwolić wrogowi wygrać. Czy im się uda?
Szczerze mówiąc zawiodłam się na tej części. Liczyłam na więcej emocji, akcji, dramatu... W końcu to finałowy tom, wszystko miało się rozstrzygnąć. A tu przez większość książki bohaterowie miotają się tylko i szukają sposobu jak odbić z łap szaleńca. Główny problem wszystkich tomów czyli walka z Nathanielem tak naprawdę schodzi na dalszy plan. Dopiero pod koniec książki Allie niczym w bajce o pomysłowym Dobromirze, zapala się lampeczka i wpada na "genialny" pomysł jak go przechytrzyć. Po tym książka bardzo szybko dobiega końca i zostawia ogromny niedosyt.
Jakby tego było mało, choć w "Zbuntowanych" Allie w końcu dokonuje wyboru, z którym z chłopaków chce być, ten nie jest wolny od trójkąta miłosnego bo przez dłuższy czas bohaterką targają sprzeczne emocje i musi się zmierzyć z konsekwencjami swoich decyzji.
Czytając na okładce, że autorka była dziennikarką śledczą a jej książki o Nocnej Szkole to efekt jej fascynacji naturą przestępców liczyłam na coś naprawdę mocnego. Po pierwszym tomie okazało się, że jest to zwykła seria dla nastolatek, z trójkątem miłosnym w tle, jednak liczyłam na to, że przynajmniej na końcu ten kryminalny wątek Nathaniela nabierze rozmachu i ostatni tom po poprzednich to będzie jakieś wow - akcja, walka, wielka wojna a na koniec spektakularne zwycięstwo lub chociaż krwawy trup. Miałam nadzieję, że w końcu ten kryminalny wątek nastąpi z większym rozmachem. Niestety grubo się pomyliłam i zakończenie było równie nijakie jak wcześniejsza fabuła.
Po skończeniu całej serii na plus jest jedynie to, że naprawdę szybko się czyta i wręcz płynie przez kolejne strony. Praktycznie każdą z tych pięciu książek połknęłam w jeden dzień, choć każda z nich ma ok 400 stron. Niestety ten plus w ostatniej części przestał mi wystarczać bo książka to przede wszystkim fabuła a ta niestety już tak dobra nie była. Zakończenie zostawiło mi taki niedosyt, że zatarło dobre wspomnienie poprzednich tomów i całość mogę ocenić zaledwie na średnią. A szkoda...
Ocena:4/10
Na koniec chciałam Was zapytać czy bierzecie udział w BookAThonie? Wiele z Was na pewno tak :). Ja też bym chciała ale w dalszym ciągu nie mogę się zdecydować na konkretne tytuły. Póki co, wybrałam dopiero jedną książkę... Ale za to w zamian pasuje mi aż do trzech wyzwań ;). Wygląda na to, że podczas zabawy będę improwizować z doborem książek. A jak Wam szło przy wyborze tytułów do BookAThonu?
Pozdrawiam serdecznie :)
Dagmara
Wreszcie ktoś kto ma to samo zdanie tej książce co. Ja nie znoszę tej serii.
OdpowiedzUsuńhttp://kochamczytack.blogspot.com
Też nieco mnie zakończenie rozczarowało :/ Pozostawiło niedosyt.
OdpowiedzUsuńJeśli chodzi o BookAThon to chętnie wzięłabym udział, ale nie chcę mi się zakładać Facebooka ;P - a nie wiem czy można bez ;)
Nie miałabym problemu z wyborem książek. U mnie byłyby to:
- Lista BBC - "Nowy wspaniały świat" Aldous Huxley lub "Dziwne losy Jane Eyre" Charlotte Bronte;
- Lektura - "Hobbit" J.R.R. Tolkien;
- Z czymś czerwonym na okładce - "Dożywocie" Marta Kisiel;
- Polski autor - prawdopodobnie ta sama książka co powyżej;
- Polecone - "Dwa życia Kiki Kain" M.A. Trzeciak;
- Nagroda literacka - prawdopodobnie "Stacja jedenaście" Emily St. John Mandel lub "Ocean na końcu drogi" Neil Gaiman.
Pozdrawiam serdecznie :)
houseofreaders.blogspot.com
Może mogłabyś się zapisać jakoś na ich stronie internetowej. Zresztą, to tylko zabawa, jeśli masz chęć wziąć udział i przeczytać wybrane książki w czasie BookAThonu to zrób to :). W tym wyzwaniu chodzi właśnie o to by czytać, bez względu na płeć, wiek, czy posiadanie facebooka ;).
UsuńPozdrawiam :)
Aż tak słabo wypadła? Ojej, a miałam ochotę po nią sięgnąć:(
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Julka z bloga karmeloweczytadla.blogspot.com
No cóż, ja liczyłam na coś więcej. Jednak mimo wszystko, wszystkie tomy z tej serii czyta się lekko i bardzo szybko, są wspaniałą odskocznią i dają odetchnąć od cięższych książek. Jeśli masz chęć spróbuj, wiem, że ta seria ma sporo swoich zwolenników.
UsuńPozdrawiam serdecznie :)