Podsumowanie stycznia

     Witam serdecznie :). Pora na pierwsze książkowe podsumowanie w tym roku :).

  W styczniu udało mi się przeczytać 9 książek:


     Górny rząd:
  Książki z biblioteki:
1. Colleen Hoover - "Maybe someday"
2. Agnieszka Lingas-Łoniewska - "Skazani na ból" (Recenzja)
3. Katarzyna Berenika Miszczuk - "Druga szansa"
4. John Green - "Papierowe miasta" 
5. Leonardo Patrignani - "Wszechświaty" (Recenzja) (książka nieobecna na zdjęciu, bo wypożyczyłam ją jeszcze w grudniu, jednak przez święta nie wyrobiłam się z czytaniem i sięgnęłam po nią dopiero na początku stycznia, a po przeczytaniu oddałam do biblioteki razem z książkami grudniowymi)

    Dolny rząd:
  Trzy książki wygrane w grudniowych rozdawajkach:
6. Anna Gręda - "Ogar Boga. Popiół i Piach" 
7. Nora Roberts - "Poszukiwania"
8.  Graeme Cameron - "Zwykły człowiek" (Recenzja)
   oraz świąteczny prezent dla mojego Lubego, którą podrzucił mi do przeczytania, po tym jak sam ją połknął ;)
9. Patryk Vega - "Złe psy. W imię zasad"


  W sumie przeczytałam 3248 stron co daje wynik nieco ponad 100 stron dziennie, co uważam za całkiem niezły wynik jak na mnie :)

  Gorzej było z opublikowanymi postami, w styczniu opublikowałam ich 9, jednak tylko trzy to recenzje książek styczniowych. Mam jednak już gotowe recenzje książek "Maybe someday", "Druga szansa" oraz "Ogar Boga", więc niedługo się pojawią, resztę także postaram się nadrobić jak najszybciej, by w lutym mieć już coraz mniej do nadrobienia.


     Najlepsza książka w miesiącu:
  Oj, trudno wybrać bo ogromne wrażenie zrobiły na mnie "Maybe someday" oraz "Skazani na ból", obie sprawiły, że płakałam jak bóbr i na pewno na długo zostaną w mojej pamięci. Także "Druga szansa" bardzo mi się podobała, polecam zwłaszcza fanom fantastyki i horrorów :). Poza tymi trzema jestem zachwycona większością przeczytanych w styczniu książek, to zdecydowanie był dobry miesiąc czytelniczy :)
  
    Najgorsza książka stycznia:
  Zdecydowanie "Zwykły człowiek". Zapowiadała się mega ciekawie, jednak autor zdecydowanie mnie rozczarował dziwną fabułą. 


  Najbardziej w styczniu cieszy mnie fakt, że przeczytałam aż 4 książki polskich autorów i chyba na dobre przełamałam swoją wcześniejszą awersję do polskich twórczości :). 
  Ponadto od stycznia biorę udział w dwóch świetnych wyzwaniach: "Czytam fantastykę" oraz "ABC Czytania", które polecam:



   A jak Wam minął styczeń? Jesteście zadowoleni z przeczytanych tym miesiącu książek? :)


Pozdrawiam serdecznie,
Dagmara

Udostępnij ten post

9 komentarzy :

  1. Świetny wynik :)
    "Drugą szansę" Miszczuk mam w planach. Jestem fanka horrorów więc jest duża szansa, że mi się spodoba :)
    Gratuluję udanego stycznia i życzę zaczytanego lutego :D
    houseofreaders.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Super wyniki, gratulacje! Oby tak samo dobrze wyszło w lutym, pozdrawiam
    ksiazkowy-termit.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. Masz za sobą ciekawe książki :) kilka sama chciałabym przeczytać. Owocny styczeń :)
    http://ksiazkowa-przystan.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  4. Mi styczeń minął bardzo dobrze, zwłaszcza pod względem czytelniczym - udało mi się przeczytać 7 bardzo dobrych książek (rok zakończyłam słabo, ale rozpoczęłam o wiele lepiej), dość potężnych i wartościowych, a w lutym, mam nadzieję, będzie jeszcze lepiej :)
    Zapraszam do mnie,
    http://ksiegoteka.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  5. Świetny wynik :) Mi styczeń nie minął tak owocnie. Z wymienionych książek wkrótce przeczytam Maybe someday. Jestem druga w kolejce w bibliotece :) Oby Twój luty był podobnie owocny :D
    Pozdrawiamy
    Jadwiga i Zając
    Zajęcza Nora

    OdpowiedzUsuń
  6. Czytałam "Wszechświaty". Bardzo podobała mi się ta książka. Teraz czytam "Nigdziebądź" Neila Gaimana. Styl autora jest zachwycający :3
    Pozdrawiam
    welcome-to-my-little-big-world.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  7. Z wymienionych przez Ciebie książek czytałam tylko Papierowe Miasta, które bardzo mi się spodobały. ;)
    Gratuluję wyniku i pozdrawiam. ;)
    http://recenzjeklaudii.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  8. Czytałam tylko "Maybe somenday". Cóż za wspaniała książka!

    OdpowiedzUsuń

Będzie mi bardzo miło jeśli zostawisz jakiś komentarz :)
Dziękuję za odwiedziny. Mam nadzieję, że zawitasz tu ponownie :)